"Mongolskie Historie wilczym pazurem pisane"
![]()  | 
| Mongolskie historie... | 
Wydawnictwo: Bernardinum Sp. z o.o.
2018 r.
Liczba stron: 293
Kochamy
 podróże, kochamy poznawać nowe miejsca, ludzi, ich zwyczaje, 
mentalność, tradycje. Nie jesteśmy zwolennikami zatrzymywania się w 
podróży w hotelach, tam ludzi raczej nie można poznać. Tam się ich mija i
 z reguły nawet nie pamięta. My zdecydowanie wolimy kontakt. Chyba 
dlatego tak bardzo ta książka napisana jest "dla nas". Kierunek: 
Mongolia. Przyznaję, tam nas jeszcze nie było i pewnie jeszcze długo nie
 dojrzejemy do tego by wyruszyć w tamtym kierunku. Nie mniej jednak, 
apetyt został pobudzony...
Autor jest pasjonatem Azji. Sam 
zwiedził ponad 50 krajów, głównie Mongolię, Kirgistan, czy Indie, ale 
również Ukrainę. Mongolskie historie... to podróż do niezwykłego kraju, 
który autor pokazuje nam podczas swoich licznych podróży. Czytając, 
śmiało mogę powiedzieć, że chociaż przez ten krótki moment mogłam poczuć
 się członkiem tego niezwykłego zespołu. W jego skład wchodzą Halcan 
Czon (czyli autor), Dżidżik Bawgaj (Przemek) i Sahaltaj Jama (Damian). 
Ta książka to niezwykła podróż przez surowe stepy i pustynie Mongolii, 
podczas której poznajemy żyjących tam na co dzień ludzi, poznajemy ich 
codzienne zajęcia, często niebezpieczne i ciężkie, ale pozwalające 
przeżyć. Jak się jednak możemy przekonać, tam... właśnie w takich 
surowych warunkach poznajemy siebie i drugiego człowieka, na którego 
jednak najczęściej właśnie tu możemy, a nawet musimy liczyć. W drodze 
zawsze towarzyszą nam konie. Jeden jako środek transportu, drugi - 
juczny. Jak się możemy przekonać... jest to często jedyny możliwy środek
 transportu, ale nie pozbawiony zagrożeń i ryzyka. Trudne warunki życia 
to nie tylko praca czy transport, ale przede wszystkim temperatury, 
odległości i zwierzęta o czym możemy się przekonać "pokonując" kolejne 
rozdziały.
Co takiego jest w tej niezwykłej, surowej krainie, 
że autor tam wraca? Ba, co powoduje, że ludzie tam żyjący są jednak 
szczęśliwi i pomimo wielu trudów życia codziennego... jednak 
spokojniejsi, żyjący w pełnej zgodzie z naturą, która kierunkuje ich 
życie. Książka zdecydowanie skradła nasze serca. W prosty, ciekawy, 
czasami zabawny sposób przybliża tę odległą i "trudną" krainę, jej dziką
 naturę i duszę. Mongolia dla wielu pozostanie niedostępna z różnych 
względów. Dzięki tej książce możemy choć na chwilę przenieść się w 
przestrzeni i (może nie posmakować) ale rozbudzić apetyt na obranie 
nowego niezwykłego kierunku.
Zobacz również: Cały Świat w książkach
Na dobre książki prędzej czy później się trafia... nie ma innego wyjścia :)
Recenzja na gorąco możliwa była dzięki:
 
Zobacz również: Cały Świat w książkach
Na dobre książki prędzej czy później się trafia... nie ma innego wyjścia :)
Recenzja na gorąco możliwa była dzięki:

Przede wszystkim, to podróź przez tajgę ;-)
OdpowiedzUsuń