Wrzesień coraz bliżej, a my bez konkretnego pomysłu gdzie na wakacje ... To znaczy pomysł jest: Grecja :D
Tylko brak sprecyzowania kierunku w Grecji ;)
Kreta nęci piękną Chanią i klasztorem Katholiko. Odkąd zobaczyłam pierwsze zdjęcie tego klasztoru siedzi mi w głowie i przy najbliższym pobycie na Krecie muszę po prostu tam być.
Zakynthos - kusi błękitem, zatoczkami, błękitnymi grotami. Kurcze przecież co jakiś czas trzeba polecieć na inną wyspę, a nie tylko Kreta i Kreta.... aaaahhh Kreta :)
Kos - bardzo bym chciała, ale w obliczu ostatnich wydarzeń, chyba na razie przełożymy. To nie jest atrakcja oglądać nieszczęście innych osób :(
Skopelos.... no cóż, nie będę ukrywać, może oklepane marzenie, ale chciałabym zobaczyć słynny kościółek z Mamma Mia :D Film był taki fajny i radosny :D
Rodos.... chciałabym, głównie ze względu na bliskie sąsiedztwo Tilos :D i książkę właśnie z Tilos w tle. Czytanie tej książki to była piękna podróż... ale o samej książce niedługo :D
a gdzie w tym wszystkim jeszcze Monemvasia, czy Korynt.... albo Milos, czy Ios....wymieniać można dużo i pewnie życia by nie starczyło żeby odwiedzić wszystko. A co gorsza... do każdego odwiedzionego miejsca chce się wracać.
Z różnych względów w tym roku pod uwagę bierzemy jedynie 3 lotniska: Poznań, Szczecin i Berlin - co już nam wykreśla z planowania niektóre lokalizacje.Może i dobrze ;)
Achhhh żeby ta Grecja nie była tak wielka.... tak różnorodna i taka piękna
A gdzie jeszcze reszta świata? Coraz częściej po głowie krążą mi Islandia i Wyspy Owcze... Może to tak dla równowagi z Grecją :D coś zupełnie odmiennego pod każdym względem ;)
Sprawdzam loty, zakwaterowanie, wypożyczalnie aut i na razie jeżdżę ze street view :D ale to w kwestiach planowania... bo Grecja zawsze na pierwszym miejscu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz