Flag Translate

Lista rozwijana - podróże

Z biurem podróży czy na własną rękę ?


Leniwe koty na Krecie
Osobiście nie przesądzam wyższości wyjazdów na własną rękę nad tymi organizowanymi przez biura podróży. Wszystko zależy od tego czego szukamy. Koszty też niekoniecznie się bardzo różnią. Wszystko w zależności od terminów rezerwacji i terminów wylotów.
Generalnie uważam, że wyjazd na własną rękę bywa tańszy niż wyjazd z biurem. Chociaż... Oferty last minute bywają czasami naprawdę tanie i godne polecenia pod warunkiem, że jesteśmy elastyczni w zakresie możliwości wyjazdu z dnia na dzień, a miejsce wylotu nie stwarza dla nas problemu. Tygodniowe wakacje z biura podróży last minute na Krecie można spędzić już za tysiąc złotych. Czasami nawet z ofertą all inclusive. Ale takie oferty naprawdę trzeba łowić.

PRZYKŁADOWY WYJAZD NA WŁASNĄ RĘKĘ:

Gdzie? Zakynthos 
Kiedy? wrzesień 2017 r. 
Ile? 1000 zł / 1 osobę
Wakacje załatwialiśmy na własną rękę mając urlopy zaplanowane od stycznia (takie zasady w naszej pracy). Długo szukaliśmy, aż zabukowaliśmy wszystko na 5 dni przed wylotem.
Jak kształtowały się koszty:
Loty czarterowe wykupione z biura podróży: 389 zł / 1 osoba w dwie strony z bagażem 20 kg
Nocleg z bookingu: 1200 zł za 8 noclegów za 2 osoby czyli 600 zł za 1 osobę
Suma: 1000 zł za osobę za tydzień na wyspie.
Lot z lotniska oddalonego ok 220 km od miejsca zamieszkania.
Transfery: z lotniska: załatwione telefonicznie z właścicielem obiektu, w którym spaliśmy; na lotnisko: auto z wypożyczalni 
Koszty dodatkowe: ubezpieczenie, które trzeba osobno wykupić, dojazd do lotnika, parking na lotnisku, wynajem samochodu na miejscu + paliwo (samochód opcjonalnie).

Planując wakacje przede wszystkim należy sobie zadać następujące pytania:

1. Czy znajomość języków obcych nie jest barierą?
Chyba od tego powinno się zacząć. Jeżeli znamy język angielski albo grecki (to już hard level) w stopniu komunikatywnym to uważam, że śmiało można jechać na własną rękę. Poradzimy sobie bez problemu. Grecy świetnie komunikują się po angielsku. Jedynie w małych wioskach, zwłaszcza górskich można spotkać Greków mówiących wyłącznie po grecku.
Ale przecież jest mnóstwo (również młodych) osób, które nie znają języków, lub nie czują się pewnie ze swoimi umiejętnościami lingwistycznymi, a kochają podróże - dla własnego spokoju - lećmy wtedy z biurem. Na miejscu zawsze można wynająć auto i zwiedzać, a przynajmniej mając w portfelu numer do rezydenta będziemy czuć się pewnie i bezpiecznie zwiedzając greckie regiony. Wcale to nie umniejsza naszym podróżom, wręcz odwrotnie: podróże kształcą i poszerzają horyzonty. Nie ważne czy loty i hotel zabukujemy na własną rękę czy zabukuje nam biuro podróży. Chociaż, osobiście uważam, że i bez znajomości języków jesteśmy w stanie sobie poradzić :)

2. Obawa przed obcym krajem, inną kulturą
Nie takie diabeł straszny :) Zwróćcie uwagę na jeden malutki fakt. Przypomnijcie sobie euro 2012. Jakie informacje pojawiały się w mediach w Wielkiej Brytanii? "Nie jedźcie do Polski - stamtąd wraca się w trumnach". Może to brutalny przykład, ale zastanówcie się teraz, o jakim kraju europejskim u nas słyszy się takie opinie? Gdybym była obcokrajowcem... brzmi to dość smutno, ale jednak najbardziej bałabym się przyjechać do Polski, ze względu na brak tolerancji. To w Polsce niestety dochodziło do pobić ze względu na.... ciemniejszą karnację albo orientację... Wstyd mi za tą zaściankowość. Niestety agresja jest wynikiem strachu, a strach wynika z braku podstawowej wiedzy, edukacji, czy chęci poznania. Pamiętacie na pewno pobicie 14-letniej dziewczynki w hidżabie, czy Kreteńczyka w autobusie w Warszawie, który trafił do szpitala pobity przez 7 mężczyzn. Powiedzcie mi z czego to wynika? Bo ja nie rozumiem, nie akceptuję i nigdy nie zgodzę się na taki brak szacunku do drugiego człowieka. 
A więc teraz odpowiedzcie sobie na pytanie: gdzie naprawdę strach jest jechać?
Grecy są mili, otwarci, uśmiechnięci, lubią turystów, witają się na ulicach, machają, mówią kalimera. Czy doszły Was kiedyś słuchy, aby bez powodu, ze względu na kolor skóry  napadnięto w KTEL Polaka? No właśnie...
Jesteśmy w Grecji dużo bardziej bezpieczni,  niż Grek, Serb, Czarnogórzec w Polsce.

Jakim budżetem dysponuję?
Wczasy z biura last minute można znaleźć nawet za tysiąc złotych za osobę, za 7-8 dni pobytu.
Plusy: zdecydowanie cena
Minusy: termin wyjazdu z dnia na dzień, miejsce wylotu z reguły bardzo oddalone od miejsca zamieszkania, oferty często są już przebrane więc możemy nie trafić na interesujące nas miejsce.
Jeżeli mamy przygotowaną kwotę co najmniej 2 - 2,5 tysiąca złotych na osobę - śmiało możemy szukać ofert wyjazdów tygodniowych wcześniej. Na wakacje 2 tygodniowe trzeba wydać od 2700-3000 zł wzwyż za osobę. Są to ceny biur podróży, bez kieszonkowego, czasami również bez wliczonego wyżywienia w pobyt. Dlatego z pewnością należy szczegółowo czytać oferty.
Samodzielna organizacja może zamknąć się w kwocie 2000 zł za 2 osoby (lot plus zakwaterowanie). Czasami naprawdę warto wertować różne strony zarówno linii lotniczych jak i strony rezerwacyjne hoteli. Dla przykładu: linie Ryanair latają do Chani z Warszawy, Katowic, Krakowa i Wrocławia. Linie easyJet latają z Berlina do Heraklionu.

3.Czego oczekuję od wakacji? Przygoda... zwiedzanie... wypoczynek... życie nocne...
W tym przypadku najistotniejsza jest lokalizacja. Większe miasta oferują liczne kluby, kafeniony. W mniejszych miejscowościach jest z tym większy problem, nie mniej jednak sezon turystyczny sprzyja nocnemu życiu.
Ponieważ my osobiście zawsze szukamy lokalizacji sprzyjającej zwiedzaniu - najbardziej skupię się na tej formie wypoczynku. Innymi słowy tzw. baza wypadowa musi być zlokalizowana tak, aby można było bez problemów wypożyczyć auto i aby odległości nie przekraczały 100 km do atrakcji. Co prawda np. jednorazowy wyjazd na Kretę nie umożliwi zwiedzenia całej wyspy. Ale zlokalizowanie hotelu na północy wysypy pomiędzy Heraklionem a Rethymno spokojnie umożliwia zjeżdżenie najciekawszych miejsc. Osobiście polecam miejscowość Bali lub Agia Pelagia - urokliwe maleńkie miasteczka z pięknymi zatoczkowymi plażami i dobrą bazą noclegową.
Uwaga: miejscowości na południu wyspy są słabo skomunikowane z północą, ale również z innymi miejscowościami położonymi również na południu. Poza tym wypożyczalnie samochodów są tam droższe.
Rezerwując z biura, zwłaszcza na ostatni moment mamy ograniczone pole manewru. Oferty są już przebrane i nie bardzo możemy wybrać lokalizację, albo hotel.
Przy samodzielnej rezerwacji: pole do popisu jest bardzo duże. Mamy do dyspozycji bardzo dużo stron rezerwacyjnych. Możemy więc ustawić parametry naszego wyboru i przebierać w lokalizacjach i obiektach. Zdecydowanie na plus.

4. Czy mam na tyle czasu i samozaparcia aby wczasy zorganizować w całości samodzielnie?
Loty. W zakresie samodzielnego wyjazdu z pewnością najistotniejszą kwestię stanowią bilety lotnicze, a ich cena jest uzależniona i od dnia sprzedaży i od dnia wylotu. Wysoki sezon sprzyja niestety wzrostowi cen. Jeżeli jednak zaplanujemy swoją podróż odpowiednio wcześniej, możemy liczyć na całkiem niezłą cenę naszej wycieczki. Tym bardziej, że rezerwując loty z półrocznym wyprzedzeniem zapłacimy za nie podczas rezerwacji. Nasze koszty rozłożą się w czasie i w dniu wyjazdu będziemy potrzebowali pieniędzy jedynie na zakwaterowanie (o ile tego też nie opłaciliśmy wcześniej), na wynajem auta (jeśli je wynajmujemy) i na wydatki na miejscu. 
Można też poczekać do ostatniej chwili i przebierać wśród lotów czarterowych z biur podróży. My w ten sposób upolowaliśmy na 5 dni przed wylotem loty na Zakinthos za niewielkie pieniążki.
Zakwaterowanie. Co jeszcze oprócz lotów? Ano zakwaterowanie. Tu mamy do dyspozycji sporo stron rezerwacyjnych. My szukamy na stronach booking, airbnb. Polecam sprawdzić przed rezerwacją lokalizację i otoczenie na street viev i poczytać opinie.
Transfery lotniskowe. Mając już lot i zakwaterowanie, należy pomyśleć o transferach.
Przed rezerwacją obiektu można podzwonić do właścicieli i dopytać np. o możliwości transferu z lotniska. My w ten sposób najczęściej robimy i zazwyczaj nie ma z tym problemów. Można również sprawdzić połączenia komunikacją lokalną (na wyspach greckich KTEL) lub w dużej ostateczności wziąć taksówkę (jeżeli odległość nie jest duża). Jeszcze jedna opcja to wynajem auta i odbiór na lotnisku. My tego akurat nie praktukujemy. Auto wynajmujemy później już na miejscu. O tym dlaczego piszę poniżej w punkcie poświęconym wynajmowi samochodów.
W kwestii kieszonkowego: moje doświadczenie pokazuje, że na tygodniowy wyjazd dla dwóch osób potrzeba około 500 euro, a na 2 tygodnie - co najmniej 800 euro. Jest to kwota pozwalająca wynająć na kilka dni środek transportu, zatankować, pozwiedzać, żywić się na mieście i przywieźć niedrogie upominki. Oczywiście im więcej pieniążków zabierzemy, tym większe możliwości mamy w zakresie chociażby wyboru auta, wyboru knajpek czy restauracji oraz rodzaju przywożonych upominków.

5. Czy planuję zwiedzać, czy odpoczywać na plaży a może odległość hotelu od plaży jest mi obojętna bo to hotelowy basen powinien spełniać moje oczekiwania?
Plaża w Agia Pelagia
Plaża w Agia Pelagia
Wybór hotelu to również istotna kwestia. Wykupując wycieczkę w biurze podróży możemy liczyć na podpowiedź osób sprzedających wycieczki. Samodzielny wybór to już inna sprawa. Na szczęście jest sporo stron takich jak booking, czy airbnb, które pozwalają na dobre poznanie miejsca ewentualnego zakwaterowania, jego właściciela, a także opinii osób, które już tam były. Poza tym... lokalizację zawsze warto prześledzić na street view w google maps.
Jeżeli liczymy na błogi wypoczynek na leżakach naprzemiennie raz na plaży raz przy basenie,to przecież nie wybierzemy hotelu oddalonego o 2 km od plaży. Z drugiej strony jeśli planujemy wynająć samochód i zwiedzać miejscowości oraz urozmaicać sobie wypoczynek plażowaniem w różnych częściach wyspy, to najważniejsze jest aby hotel był zlokalizowany w miejscowości w której można wynająć auto, albo przynajmniej blisko takiej miejscowości. Wiele wypożyczalni samochodów dowozi auta pod hotel, a po zakończeniu użytkowania, kluczyki od auta zostawia się w recepcji hotelu, lub na lotnisku.

6Jaki rodzaj zakwaterowania będzie dla mnie i moich bliskich odpowiedni? Mały pensjonacik, hotel z zapewnioną rozrywką? Wyżywienie w formie śniadań czy all inclusive, a może apartament z kuchnią?
Hotel w Agia Pelagia
Hotel w Agia Pelagia
To już kwestia indywidualna.  Każdy z nas ma inne potrzeby i inne oczekiwania i należy to uszanować. Na szczęście bazy noclegowe na greckich wyspach oferują bardzo szeroki wachlarz najróżniejszych możliwości noclegowych. Począwszy od hoteli 5 gwiazdkowych z all inclusive i wymyślnymi basenami, a skończywszy na małych pensjonacikach i kwaterach prywatnych. My wychodzimy z hotelu rano, wracamy wieczorem. Dlatego dla nas najistotniejsze jest bezpieczeństwo, lokalizacja w miejscowości będącej dla nas dobrą bazą wypadową,  oraz takie udogodnienia jak dostęp do lodówki (najlepiej w pokoju) i łazienka :)

7. Wynajem auta i  transfery lotniskowe
Przekonaliśmy się już, że wynajem auta w Grecji przed wyjazdem i przez stronę internetową najczęściej wiąże się z koniecznością wniesienia zabezpieczenia w wysokości ok 400-900 euro. Jest to tzw. depozyt, a jego wysokość uzależniona jest od rodzaju auta i wypożyczalni. Kwota ta blokowana jest na koncie i jeżeli nic się nie przydarzy to zwracana jest po oddaniu auta. Szczerze.... Depozyt to jednak dla nas to duże obciążenie, bo wakacje wiążą się z wieloma innymi kosztami. Jak więc my unikamy opłat depozytowych? Ano wypożyczamy auto na miejscu. Nie wiem od czego to jest uzależnione, ale wynajmując samochód bezpośrednio w biurze nie spotkaliśmy się z blokowaniem  depozytu na koncie. Zdecydowanie nie ma co się obawiać tego, że na miejscu nie wynajmiemy auta. Lotniska i wszystkie turystyczne miasteczka pełne są wypożyczalni samochodów. Można zatem wybierać i przebierać.
nasze autko na Zante
w drodze na Balos - Kreta
małą wyspę - Santorini - zwiedziliśmy skuterem
Ponadto, rezerwując nocleg np przez booking można zaznaczyć opcję: transfer lotniskowy (niektóre obiekty zapewniają taką usługę czasami za darmo, częściej za opłatą). O koszty tej usługi można dowiedzieć się telefonicznie lub wysyłając wiadomość do obiektu. A zresztą... można po prostu zapytać o to właściciela obiektu, który nas interesuje (nawet jeśli na stronach rezerwacyjnych nie ma informacji o transferach). Najwyżej odmówi. A jeśli nie?  :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz